21:43 2009-05-05
Cóż za mieszanka dobrych i złych przeżyć.
Majówka spędzona przepięknie, z trzykrotnym grillem, z piekącą opalenizną,
a przede wszystkim w miłym towarzystwie.
Poważnym minusem był fakt, że uszkodziłam nie swoje auto i niemal osiwiałam przy załatwianiu wszystkich formalności.
Wyżaliłam się dziś znajomemu, poszliśmy sobie na spacer i po bilet na pociąg, mimo mocno wietrznej pogody. Krótko ale sympatycznie. Mój nastrój uległ znacznej poprawie. Nie szkodzi, że zabiorą mi 2/3 wypłaty. Dość brutalna życiowa lekcja, ale po raz n-ty przypomina że wszystko co mam, to domek z kart i może runąć przy podmuchu wiatru. Nie ma więc po co martwić się na zapas i wywoływać wilka z lasu. Będzie chciał, przyjdzie sam, a i tak trzeba będzie stawić czoła problemom.
Payne wreszcie zmiękł i zadzwonił, pomyślał że coś mi się stało. Ale skoro nie urwało mi ręki, to mam nie marudzić.
Dosłownie :) Tylko on ma takie prawo. Kopnę Cię kiedyś w tyłek człowieku, żebyś się wziął za siebie a nie zrzędził na całe zło tego świata.
Poza tym mam manię słuchania Comy. Absolutnie, totalnie pochłonięta jestem ich tekstami. Wartościami, których nie potrafię nazwać, ale oni w swoich abstrakcyjnych tekstach mówią dokładnie o tym, co często czuję i czego nie potrafię sama wyrazić.
16:43:22 M
zameczysz sie
16:43:29 ja
czym?
przeciez mam wolne.
16:44:28 M
wolne ale nadal zajmujesz sie praca...
16:44:54 ja
tak trzeba
16:45:24 ja
ja ją naprawde lubie, daje mi swobode, spokoj a czasem adrenaline, niemal zawsze zmeczenie ale z nuta satysfakcji
16:45:45 ja
nie wiem za czym gonie ale dopoki gonie jestem spokojna ze jest jakis cel
16:46:06 aka_cs ja
ze jest jakas ostrość na nieskończoności.
16:46:43 M
...
Nie wiem, czy mnie zrozumial, ale chyba zrozumial, bo jest swiecie przekonany ze jestesmy pokrewnymi duszami, a to zobowiazuje. A mi coraz mocniej chodza po glowie slowa Payne'a "nie ma przyjaźni damsko-męskiej." Trzeba wiec zrobic lagodny krok w tył.
Dodaj komentarz