23:41 2009-07-02 strzeż się ludzi [tak...
Kobieta - synonim słowa intryga.
Gra się toczy.
Ostatnie słowo musi należeć do mnie. Kropka.
Spędziłam dziś ponad 4 godziny na rozmowie z kimś trzecim, kto podszedł do sprawy jak profesjonalny psycholog. Uważnie mnie słuchał. Po tych kilku godzinach powiedział zaledwie kilka zdań. Dopiero wtedy poczułam, że znalazłam rozwiązanie. Kumpel wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów. Ostatnie dwie sztuki. Drugą dał mnie, zaskoczony prośbą.
Prawdziwy powód był jednak inny niż sama chęć zasmakowania mocnego tytoniu. Strułam się nim. Próbowałam się pozbyć z psychiki jego smaku, którym mnie poczęstował przez ułamek chwili. Przywrócić równowagę. Kiedy płuca wypełniły się gryzącym dymem, głęboki wdech i wydech przyniósł mi jednocześnie spokój i przyjemność. Dziwne, miłe uczucie dla niepalącego.
Coś przez cały dzień siedziało mi na żołądku.
To ja bawię się nim, czy jednak on mną?
Mam wiele do stracenia. On nic. Pilnuję się.
Spędzam czas z Dąbrowską. Słucham jej płyt już trzecią noc, patrząc w sufit.
"Za dużo rzeczy łączy ich,
By odejść i osobno zacząć żyć...
Minuta za minutą czas,
wciąż mija, czasu mniej każdego dnia..."
W każdym zdaniu jej łagodnego głosu wynajduję jakieś nawiązanie do moich myśli.
Wyłącz się, fioletowa.
Wyłącz uczucia, feromony, zresetuj pamięć.
Wymaż wspomnienia, spojrzenia, obietnice, zapach.
Przestań chłonąć każdym zmysłem, rozpamiętywać.
Jutro wstanę z pewnością siebie, od jutra przestanę myśleć o kimkolwiek.
Wyłączę telefon, tak jak on zrobił to dziś wieczorem, będąc te 100km stąd i obiecując, że na pewno przyjedzie, choć nie wie kiedy ale zrobi wszystko. Drwina.
Poszłabym się upić, mam nawet czym, ale jak na złość nie ma z chętnych. Nieprawdopodobne w tym kraju!
najmocniejsze splawienie, jakie slyszalem. lepsze odmojego "chetnie posluchalbym twojej nudnej i calkiem wymyslonej historii, ale musze zaplacic rachunki przez internet", ktorym kiedys poczestowalem znajomego.
zadna konstruktywna krytyka, zadna cieta uwaga.
coz, masz przejebane. ja w takiej sytuacji uciekalem w alkohol i narkotyki.
budujace jest czytanie cudzych problemow, kiedy nie ma sie zadnych swoich.
wyrafinowana i calkowicie legalna forma sadyzmu.
ladnie piszesz o emocjach.
Dodaj komentarz