• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

..::Purple Thoughts::..

..::Purple Thoughts::..

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008

Archiwum 13 września 2008

godz 22-23 2008-09-13

Tak jakoś mało nastrojowo.
Uderza mnie co chwilę ludzka obojętność.
Ja sama także jestem obojętna na wszystko, ale nie na wszystkich. Ta różnica sprawia, że się trochę gubię.

I że wszystko mnie nudzi. Wszędzie ta szarość, na niebie, na chodniku, na ubraniach. I choć to normalna kolej rzeczy, nie mogę się przyzwyczaić do zimna. Nienawidzę zimna.

I żałuję, że nie mogę być w kilku miejscach naraz. Może prawnuki będą posyłać swoje cyborgi do pracy a sami wylegiwać się na gorących wyspach albo uprawiać sporty ekstremalne.
Ja osobiście wybrałabym to pierwsze, z gryzącym poczuciem, że życie ucieka mi przez palce. Ale kondycja jest do tego stopnia fatalna, ze wczoraj spadłam ze schodów a nadal pobolewa mnie kolano. Jesli za 10 lat znowu przypadkiem spadnę to bardzo mozliwe, że się nieźle połamię. W sporcie nigdy nie byłam za dobra, ale tak źle nie było dawno. Brak ćwiczeń bierze się z niechęci do wszystkiego.

Całą tą dziwną modą też nie chce mi się przesadnie zajmować.
Zakładam fajne obcasy- marznę. Zakładam szpilki, spadam ze schodów. Zakładam trampki- wyśmiewa mnie ochrona w pracy. W nosie z tym całym strojeniem się, to tylko szmatki. Efekt osiągnęłam przeciętny. Albo ja sie nie znam. W każdym razie to wciąż nie to. Dotarło to do mnie dopiero, gdy koleżanka zabiła mnie dziś wyglądem. Zakochała się i dokonała zewnętrznej metamorfozy, od fryzury po buty. Omal nie spadłam z krzesła. Na najbliższych zakupach muszę dorwać jakieś spódnice. Zamaszyste, falbaniaste, kobiece. Dosyć superstarów i bluz z house'a.
Bo masowe produkcje to żadna sztuka. To co na wybiegu, owszem.
Od teraz woman power.

Jacek móglby już wrócić od rodzinki, bo mi straszliwie nudno i smutno siedzieć tak samej w sobotni wieczór. Mieliśmy obejrzeć film, ale czuję że kiedy wróci będę już spała. Chyba pierwszy raz to ja czekam na niego.
I dłuży mi się jeszcze bardziej niż w pracy.

No, to może w końcu pójdę zrobić sobie gorącej herbaty.
Z miodem. Jestem tego warta ;)

13 września 2008   Dodaj komentarz
Purplehair | Blogi