• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

..::Purple Thoughts::..

..::Purple Thoughts::..

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008

Archiwum 09 stycznia 2009

22:03 2009-01-09

Z każdym dniem zostaje nam coraz mniej powietrza
Z każdym dniem Ty stajesz się moim powietrzem
To Ciebie mam coraz mniej
Bo każdy dzień przybliża nas do siebie i uzależnia coraz mocniej
Koniec bycia z Tobą oznacza więc koniec powietrza.
I tak powstaje nieszczęśliwa miłość.

22:03 2009-01-09

Czy my w ogole mamy jakas szanse?
Dzis widzialam czlowieka z klasa.
Czlowieka, ktory wypowiadal sie z niesamowitym wdziekiem, jakby starannie dobieral kazde slowo. Posiadal usmiech jak z reklamy, byl to jednak szczery i pogodny usmiech. Ubrany byl elegancko.
Zazdrosnie postanowilam dazyc do celu, by stac sie taka jak on.
Rownie madra, piekna i bogata. Tylko jak.

Te moje marzenia czesto sie sypia jak domek z kart.
Dzis ojciec znowu wrocil do domu pijany i matka kolejny raz oskarzyla o to mnie, "bo mu pozwolilam". Kiedy mnie przy tym nawet nie bylo a jak mowie mu ze mi sie za niego dostaje odpowiada "to Twoj problem". Najchetniej kazdemu z nich dalabym w nos, zeby sie zastanowili co w ogole za bzdury gadaja. Jest mi potwornie smutno.
Bylam u kumpla ale nie wypilam nawet calego piwa. Wieczorem mialam jechac samochodem, wiec nie moglam.

Przeraza mnie to kiedy o tym mysle.
Moze gdyby to sie nie dzialo, bylabym innym czlowiekiem?

U Jacka w domu jest jeszcze gorzej, wiec nie moge narzekac. Ale trudno mi jest byc cicho, nie chce sie na to godzic. Przez pol roku dobrze sobie radzilismy, a mimo to nikt nam nie uwierzyl, ze mozemy i chcemy byc ponad tym. Rodzina mnie wyklęła zamiast się cieszyc, ze chce zyc inaczej. A teraz, kiedy wrocilismy by im pomoc, naiwnie wierzac ze to sie uda, jego rodzice chca wziac rozwod, matka dalej pije, a u mnie pije ojciec  a rodzina obwinia za to mnie, bo niby mu pozwalam.

Moze ja nie powinnam byc z Jackiem.

Dopiero teraz rozumiem jego lek o to, ze nie uda nam sie stworzyc normalnej rodziny. Ze z tego tez moze wyjsc jakas patologia.
Rozumiem za to jego siostre, ktora wyjechala kawal stad i nie wpada nawet na swieta, bo tlumaczy sie odlegloscia i brakiem pieniedzy na podroz. I ja sie jej nie dziwie. Zyje sobie tam z mezem i mala coreczka i chociaz moze biednie, na pewno szczesliwie.

Nie jest to moze ambitne, ale ma spokoj ducha.

Nie ma to moze zwiazku z rozmową o klasie, alfabecie kulturalnego czlowieka [angielski, matura, prawo jazdy, studia].
Ale przez pol roku chociaz mialam mnostwo zmartwien,
Jacek o mnie bardzo dbal i czulam sie lepiej.


Obstawialam ze abstynencja naszych rodzicow po calej przeprowadzce potrwa do 10 dni. Trafilam idealnie.

Jesli moj zwiazek sie rozleci, bede obwiniac o to moja rodzine, tak jak oni obwiniaja mnie za swoje wlasne bledy.

I co mam teraz zrobic, upic sie z rozpaczy ;(????

09 stycznia 2009   Komentarze (1)
Purplehair | Blogi