09:50 2009-01-17
Ochłonęłam po ostatniej notce.
Przytłoczona zmianami jestem.
Najpierw zmiana zamieszkania, teraz zmiana pracy [nareszcie^^!!!!!!]
W związku nam się pozmieniało. Zrobiło się mniej opiekuńczo,
bardziej tęskniąco. Czuję się trochę tak, jakbym ja wylądowała
na Wenus, a on na Marsie. Mniej porozumienia.
Mniej wszystkiego, bo widzimy się 1/7dmą tego co wcześniej.
Sytuacja u niego w domu się nie zmieniła.
U mnie jest dobrze, w przeciągu dwóch tygodni była jedna akcja.
Poza tym miód jest w domu teraz.
Mam nadzieję, że tendencja się utrzyma jeszcze.