• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

..::Purple Thoughts::..

..::Purple Thoughts::..

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008

Archiwum 12 września 2011

nirwana

Wstyd się przyznać.
Jak dotarłam na miejsce, okazało się że przy jednym numerze znajduje się około 15stu hangarów/budynków. Nie dodzwoniłam się z pytaniem, do którego się udać. Potem było już za dużo po czasie. Nie zmartwiłam się tym zbytnio, znalazłam kolejne ogłoszenia i wysłałam cv.
Przelew dotarł. Mieszkanie, net i kom opłacone, nie ma ryzyka że potencjalni pracodawcy się nie dodzwonią. Spłaciłam też Jacę i oddałam parę groszy M. za ten zamek i parking. I to by było na tyle jeśli chodzi o kasę. Śpię spokojniej przez najbliższy tydzień. W pracy zapowiadają znacznie więcej zajęć, bo niektóre kretynki przyznały się do poszukiwania dodatkowej pracy. Brak mi słów na taką głupotę, jak można narzekać na zbyt lekką pracę?!

By o tym zapomnieć, z soboty na niedzielę wpadłam do D. i jej męża na przepyszne spaghetti, nocny maraton karaoke-drinkowo-filmowy. Wielką fanką komedii romantycznych nie jestem [podobnie jak mąż D., hehe!], ale wprawiły mnie w pozytywny nastrój. Pomijając okropne przejedzenie, bawiłam się cudownie :)

W południe ogarnęłam się już z swojej bazie i pojechałam do J, bo stęskniona byłam już bardzo. On chyba też, bo witaliśmy się intensywnie ;-)

12 września 2011   Komentarze (1)
Purplehair | Blogi