• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

..::Purple Thoughts::..

..::Purple Thoughts::..

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Strona Główna
  • czytane
    • artur andrus
    • banshee
    • barbarella
    • innam
    • W-z-s-m
  • rękodzieła
    • decobazaar
    • kuferart
    • modna
    • pakamera
    • prototyp
    • szaleo
    • trendymania
    • wylęgarnia
  • ubrania
    • froufrouu
    • lookbook
    • veronica fraticelli
  • wnętrza
    • deccoria
    • domosfera
    • urządzamy

Archiwum

  • Luty 2012
  • Styczeń 2012
  • Grudzień 2011
  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Wrzesień 2011
  • Sierpień 2011
  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008

Najnowsze wpisy, strona 6

< 1 2 ... 5 6 7 8 9 ... 38 39 >

nirwana

Wstyd się przyznać.
Jak dotarłam na miejsce, okazało się że przy jednym numerze znajduje się około 15stu hangarów/budynków. Nie dodzwoniłam się z pytaniem, do którego się udać. Potem było już za dużo po czasie. Nie zmartwiłam się tym zbytnio, znalazłam kolejne ogłoszenia i wysłałam cv.
Przelew dotarł. Mieszkanie, net i kom opłacone, nie ma ryzyka że potencjalni pracodawcy się nie dodzwonią. Spłaciłam też Jacę i oddałam parę groszy M. za ten zamek i parking. I to by było na tyle jeśli chodzi o kasę. Śpię spokojniej przez najbliższy tydzień. W pracy zapowiadają znacznie więcej zajęć, bo niektóre kretynki przyznały się do poszukiwania dodatkowej pracy. Brak mi słów na taką głupotę, jak można narzekać na zbyt lekką pracę?!

By o tym zapomnieć, z soboty na niedzielę wpadłam do D. i jej męża na przepyszne spaghetti, nocny maraton karaoke-drinkowo-filmowy. Wielką fanką komedii romantycznych nie jestem [podobnie jak mąż D., hehe!], ale wprawiły mnie w pozytywny nastrój. Pomijając okropne przejedzenie, bawiłam się cudownie :)

W południe ogarnęłam się już z swojej bazie i pojechałam do J, bo stęskniona byłam już bardzo. On chyba też, bo witaliśmy się intensywnie ;-)

12 września 2011   Komentarze (1)

zagubiona

Chyba lekki kryzys mam.
Ponieważ od dwóch miesięcy na moje konto nie wpłynęła złotówka, spodziewałam się jutrzejszego przelewu jak zbawienia. Ruszając do domu [145km], zadzwoniłam jednak do kierowniczki projektu i mnie dobiła spokojnie stwierdzając, że może dwudziestego coś da się zrobić.
Pierwszy raz w życiu zalała mnie taka złość i załamanie, że zrobiło mi się czarno przed oczyma, zdrętwiałam i straciłam czucie w mięśniach twarzy, tak silnie się spięły. Szczęście, że nie wyłożyłam się w żadnym rowie lub na drzewie. Doszłam do siebie po kwadransie, nadal prowadząc [głupia!]. Zadzwoniłam więc "wyżej", do jedynej pomocnej w tej firmie osoby. Czekam niecierpliwie jutra, obiecał, że już załatwione. Niepewnie rozejrzałam się dookoła i stwierdziłam z przerażeniem, że nie mam pojęcia gdzie jestem, nie ma znaków mówiących o kierunku, którego szukam. Wniosek był prosty- trzeba się wrócić. Dzięki temu niemiłemu przeżyciu, zwiedziłam dodatkowe 22 kilometry. Myślę nad kupnem nawigacji, bo tym w nokiach jakoś nie ufam. Mam nadzieję, że sytuacja się nie powtórzy, to był nowy teren dla mnie. To już jednak drugi raz w tym miesiącu.

***

Jutro idę na rozmowę kwalifikacyjną, na pół etatu - jako wsparcie. Wymyśliłam sobie bowiem, że skoro tu się nie przemęczam, warto będzie dorobić parę groszy na później. Pytanie tylko, czy to ma sens, skoro obecna firma daje dupy z pensjami do tego stopnia... Może lepiej byłoby szukać całego etatu i mieć spokój, umowę o pracę i socjal...?
Pewnie lepiej...Tyle że szukać to jedno, znaleźć to drugie...

***
M się odezwał, ruszył ze mną w trasę nawet. Zabrał na jakiś zamek. Na zamku same rekonstrukcje i duplikaty niestety. Niegodnie. Na końcu jeszcze pokłóciliśmy się tradycyjnie o to wyższość mojego miasta nad sąsiednim. Chyba w żartach.
Ale nie lubię go już.
Spalił sprawę doszczętnie.
Zniszczył wszystko. Może tak naprawdę nic nie było.

***

4 dni wolnego. Odcinam się od wszystkiego :) W sobotę od południa do nocy będę szaleć. W niedzielę wyleczę kaca. W poniedziałek wrócę do życia. Idealnie.
 

09 września 2011   Komentarze (2)

nie poszliśmy dziś na koncert...

Kocham Cię. Za to, że mogę usiąść w ciemnym kącie Twego pokoju a Ty zapalisz świece, przyniesiesz kubek gorącego kakao i pozwolisz mi się przytulić i wypłakać, gdy jest mi źle.

28 sierpnia 2011   Komentarze (2)

Mary & Max [2009]

Obejrzałam dziś animację "Mary and Max". Dzięki niej, nauczyłam się na nowo płakać. Oglądałam go w nienajlepszym nastroju i pomógł smutkom wypełznąć z dna duszy. Po seansie leżeliśmy w milczeniu. Film poruszył nasze czułe struny. Cieszę się, że mamy siebie, mimo okoliczności. Kto nie widział, powinien koniecznie nadrobić.

http://www.filmweb.pl/film/Mary+i+Max-2009-479892

28 sierpnia 2011   Dodaj komentarz
< 1 2 ... 5 6 7 8 9 ... 38 39 >
Purplehair | Blogi